Z bólem i żalem pzyjęliśmy wiadomość o śmierci Ewy Marczak. Ewa była dziennikarką TV MAX i Tygodnika Miasto. Z gazetą związana była od początku jej istnienia – czyli od 15 lat. Gdy szła do szpitala na planową operację, byliśmy dobrej myśli, że do nas wróci.
Ewa była zaangażowana w sprawy miasta i ludzi, kórzy je tworzą . Sama tak pisała o swojej pracy: „Bywam tam, gdzie dzieje się coś ważnego dla regionu, miasta, osiedla. Opisuję głównie sprawy społeczne, gospodarcze, polityczne, religijne. Dzięki swojej pracy wiem o tym, co się dzieje lub dopiero wydarzy w mieście. Poznaję ludzi ważnych ze względu na swoje funkcje zawodowe, społeczne, ale także zwykłych mieszkańców, którzy najwięcej wnoszą w życie Koszalina. Jedni i drudzy chcą i umieją sobie pomagać, gdy wydarzy się jakieś nieszczęście: wypadek, choroba. Liczę na to, że znajomości i informacje zdobyte w ramach pracy, pomagają innym, nie tylko w wymiarze materialnym. Największą radość z wykonywanej pracy mam wtedy, gdy dostaję odzew, że dzięki moim publikacjom udało się wesprzeć tych, którzy tego potrzebowali.”
Ewa była towarzyską, radosną, ciepłą osobą, pracowitą i sumienną. Będzie nam jej bardzo brakowało.