O Grzesiu Królaku słyszało już wielu koszalinian, szczególnie ci, którzy już wsparli go finansowo. Chłopiec ma poważnie uszkodzone rączki. Za nim wiele operacji, konsultacji, wyjazdów. Leczenie jest bardzo kosztowna, miesięcznie wynosi około 4000 złotych. Rodzice i przyjaciele rodziny wpadli na pomysł, jak pomóc uzbierać pieniądze. Już niedługo w różnych miejscach pojawią się pojemniki na plastikowe nakrętki.