Miejski Zakład Komunikacji podsumował pierwszy miesiąc kursowania statku Julek po zmianie cen biletów. Opłaty znacząco wzrosły dla turystów oraz koszalinian, którzy nie posiadają kary mieszkańca. Jak podkreślają włodarze MZK, o tym czy podwyżka wpłynęła na zainteresowanie tą formą transportu, przekonać się będzie można dopiero po sezonie, ale przychody są na razie lepsze niż rok temu.
Nowe, wyższe ceny biletów za rejs statkiem Julek przegłosowane zostały, po długiej i burzliwej dyskusji na kwietniowej sesji rady miejskiej. Od czerwca bilet jednorazowy kosztuje 30 zł, a ulgowy 15 zł. Osoby posiadające Koszalińską Kartę Mieszkańca za bilet normalny płacą 15 zł. Dodatkowe 10 zł kosztuje przewóz roweru. Miejski przewoźnik ma statystyki za pierwszy miesiąc przepraw przez Jamno, i choć pasażerów było mniej, to przychód jest wyższy. W czerwcu 2024 roku w rejs wybrało się 10600 osób, które zapłaciły łącznie 26900 zł, a w czerwcu tego roku na pokład Julka wsiadło 5100 pasażerów, którzy za bilety zapłacili w sumie 47 tys. zł.