Tak wielu zwierząt w koszalińskim schronisku nie było od lat. Pracownicy nie ukrywają, że sytuacja jest trudna. Jednocześnie, mają nadzieję, że znajdą się odpowiedzialni opiekunowie, którzy zdecydują się adoptować przebywające w placówce psy i koty, a tym samym zapewnić im bezpieczny i kochający dom.