Nie żyje mężczyzna, który we wtorkowy wieczór postanowił wykąpać się w morzu wraz ze swoimi synami. Tego dnia na plaży w Mielnie powiewała czerwona flaga, morze było wzburzone. 47-latek zdołał pomóc starszemu synowi – 21-latkowi złapać się falochronu, a młodszego – 16-latka wypchnął w stronę brzegu. Sam zniknął pod wodą. Mimo szybkiej akcji ratunkowej mężczyzna nie odzyskał przytomności.