Choć lekkoatletyka nazywana jest królową sportów i wciąż cieszy się dużą popularnością, to koszaliński stadion Bałtyk zdecydowanie nie jest perłą w koronie. Obiekt z roku na rok wygląda coraz gorzej, a miasto nie ma w budżecie pieniędzy na kompleksowy remont.
Ze stadionu regularnie korzystają zawodnicy Klubu Lekkoatletycznego Bałtyk Koszalin, który ma pod swoimi skrzydłami około 200 młodych ludzi. Warunki, w jakich szkolą swoje umiejętności są dalekie od komfortowych. Niechlubnym przykładem jest nawierzchnia. Włodarze wyjaśniają, że pieniędzy w budżecie na kompleksowy remont nie ma, ale jeżeli pojawi się szansa na pozyskanie środków ze skarbu państwa to będą o nie wnioskować.
Klub założył też zbiórkę w serwisie pomagam.pl. Nie chodzi jednak o remont, bo to odpowiedzialność miasta, a m.in. zakup dresów dla zawodników czy dofinansowanie wyjazdów na zawody.