Listopad to miesiąc profilaktyki raka prostaty i jąder. Szpital Wojewódzki w Koszalinie włącza się w ogólnoświatową kampanię „Wąsopad”, chcąc tym samym solidaryzować się z mężczyznami zmagającymi się z nowotworami. Nie tylko w listopadzie, ale przez cały rok, koszalińska placówka zachęca do badań profilaktycznych.

Nie milknął echa decyzji koszalińskich radnych z większościowego klubu Koalicji Obywatelskiej, którzy odrzucili projekt uchwały dotyczący rekompensat dla gmin Manowo i Biesiekierz za przyłączone do miasta tereny. Prezydent Tomasz Sobieraj zaznacza, że porozumienie podpisane przez poprzednie władze było błędem, ale samorządowcy, którzy stracili sołectwa nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.


W 2022 roku ówczesny prezydent Piotr Jedliński zawarł z wójtami gmin Biesiekierz i Manowo porozumienia w sprawie zmiany granic. Włodarz zobowiązał się, że gmina Biesiekierz otrzymywać będzie z budżetu Koszalina przez kolejne trzy lata po 2 mln zł, a gmina Manowo corocznie 1,5 mln zł. Zapisano jednak, że w każdym roku radni będą podejmować w tej sprawę nową uchwałę. Po wyborach samorządowych i zmianach osobowych w prezydium i w radzie, sytuacja diametralnie się zmieniła. Na październikowej sesji radni Koalicji Obywatelskiej jednogłośnie odrzucili projekt dotyczący rekompensaty. Decyzję tę skrytykowali radni opozycyjnych klubów.
Prezydent Koszalina spotkał się już z wójtem, Tomaszem Hołowatym. Włodarz Biesiekierza próbował przekonać Tomasza Sobieraja do zmiany decyzji, ale kompromisu na razie nie udało się osiągnąć. Tomasz Hołowaty nie wyklucza dochodzenia praw na drodze sądowej.

Każdego roku w Koszalinie setki grobów przeznaczone zostają do likwidacji. Tabliczki z ostrzeżeniami pojawiają się na cmentarzach, przypominając o opłatach, których brak może oznaczać zniknięcie miejsca pamięci. To temat trudny i budzący emocje, na który składa się wiele elementów – od zasad wnoszenia opłat po szczegóły związane z oznaczeniem i likwidacją nieopłaconych grobów.


W Koszalinie likwidacja grobów odbywa się w kilku etapach. Najpierw przeprowadzany jest przegląd dokumentacji cmentarnej, który pozwala ustalić, które groby są nieopłacone. Następnie miejsca pochówku przeznaczone do likwidacji są oznaczane. Na nagrobkach lub w ich bezpośrednim sąsiedztwie umieszczane są specjalne tabliczki z informacją o możliwości likwidacji. Jeśli po upływie terminu nie zostanie uregulowana opłata, grób może zostać przeznaczony do likwidacji, a miejsce udostępniane jest dla kolejnych pochówków. Stawki za przedłużenie miejsca na cmentarzu komunalnym w Koszalinie wynoszą obecnie 325 złotych na 10 lat oraz 650 złotych na 20 lat.

Pomoc dla powodzian nie ustaje, bo potrzebujących wciąż jest wielu. Ze wsparciem pospieszyło też rodzeństwo na co dzień mieszkające zagranicą. Właśnie zakończyła się ich podróż rowerowa przez pół Europy, ale zbiórka funduszy w internecie nadal trwa. Na taki pomysł wpadła ekipa 5 am heroes: Małgorzata Łuczak oraz Adam i Kacper Rybarczykowie, koszalinianie z pochodzenia, mieszkający obecnie w Anglii.

Rodzeństwo wyruszyło z Anglii 3 października i po miesiącu wyczerpującej podróży dotarło do Koszalina. Ich celem było i wciąż jest zebranie jak największej kwoty pieniędzy na pomoc samotnej mamie dwójki dzieci z Lądka Zdroju, której wielka woda doszczętnie zrujnowała dom. Adam i Kacper, którzy pracują w przemyśle budowlanym 6 listopada wybierają się na południe Polskie, żeby na miejscu pomóc poszkodowanej rodzinie w odbudowie domu.

„Czujne zachodniopomorskie” to nazwa pilotażowego programu realizowanego w naszym województwie. W ramach projektu do mieszkańców regionu trafi ponad 4 tys. czujek dymu, w tym 300 do koszalinian.

„Czujne zachodniopomorskie” to wspólna inicjatywa m.in. wojewody zachodniopomorskiego, marszałka województwa, komendy wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Założenia programu przedstawione zostały na konferencji w Szczecinie. Jego głównym celem jest zaopatrzenie mieszkańców w czujki dymu. Strażacy przekonują, że montując to niewielkie urządzenie dbamy o bezpieczeństwo swoje i najbliższych, bo najwięcej ludzi traci życie w pożarach własnych domów i mieszkań.

Pod koniec października radni sejmiku województwa zachodniopomorskiego, jednogłośnie podjęli decyzję o współprowadzeniu z miastem Koszalin, Bałtyckiego Teatru Dramatycznego. Co to oznacza dla instytucji kultury oraz jakie są najbliższe plany mówili na konferencji prasowej m.in. prezydent Koszalina, wicemarszałek województwa zachodniopomorskiego oraz dyrektor instytucji.

Kwestie współprowadzenia koszalińskiej instytucji kultury omawiane były w październiku na posiedzeniu Komisji Oświaty, Kultury i Sportu Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego. Marszałek Olgierd Geblewicz wyraził wtedy zgodę na podjęcie współpracy w prowadzeniu Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie. Była to odpowiedź na pismo skierowane do Urzędu Marszałkowskiego przez prezydenta Koszalina Tomasz Sobieraja, który podkreślił, że utrzymanie teatru, jak i innych ośrodków kulturalnych, z roku na rok, jest coraz większym obciążeniem finansowym dla – nieco ponad stutysięcznego – miasta. Podczas ostatniej sesji, sejmik podjął uchwałę w sprawie prowadzenia Bałtyckiego Teatru Dramatycznego jako wspólnej instytucji kultury Gminy Miasta Koszalin i Województwa Zachodniopomorskiego.